ALOJZY HEVELKE

 

Doktor medycyny Alojzy Aleksander Hevelke urodził się dnia 15 października 1911 r. w Gdańsku. Ojciec jego był nauczycielem szkoły średniej; uczestniczył w konspiracyjnej organizacji „Biały Orzeł”, aresztowany w marcu 1941 r., został zamordowany tego samego roku w obozie koncentracyjnym w Stutthofie.

Siostrze Doktora Alojzego Jadwidze - lekarce w 1941 r. udało się przeżyć obóz Auschwitz-Oświęcim. Po powrocie została zmobilizowana i wzięła udział w walkach jako żołnierz II Armii Wojska Polskiego. Zmarła w 1987 roku.ALOJZY HEVELKE

Rodzina Hevelków wywodzi się w prostej linii od Jana Heweliusza, sławnego astronoma gdańskiego. Wdowa po zmarłym doktorze Hevelke przechowuje przekazywane z pokolenia na pokolenie pamiątki po astronomie, wśród nich Księgę Zjazdów Rodzinnych z drzewem genealogicznym Heweliuszów i informacje o rodzinie od 1434 roku. Najstarszy syn Doktora, Aleksander, odziedziczył rodowy sygnet herbowy Heweliuszów. Siostra Doktora, p. Helena Rzepecka jest matką chrzestną MS „Heweliusz”.

Naukę szkolną rozpoczął Alojzy Hevelke w Gdańsku, kontynuował ją w Grudziądzu, dokąd przenieśli się jego rodzice po pierwszej wojnie światowej. Tam w 1929 r. zdał maturę, po czym wstąpił na wydział lekarski Uniwersytetu Poznańskiego otrzymując dyplom lekarski w 1936 r. Tytuł doktora medycyny uzyskał w maju 1939 roku.

Pracę zawodową rozpoczął, zaraz po dyplomie, od stanowiska lekarza szpitalnego w Kaliszu; w 1937 roku był krótko asystentem w Szpitalu w Chełmie, a we wrześniu tegoż roku został mianowany starszym asystentem w Klinice Terapeutycznej Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Poznańskiego i na tym stanowisku pozostawał do swego aresztowania przez Niemców 18 października 1939 roku.

Przebywał w więzieniu do grudnia 1939 roku, kiedy został wysiedlony do Ostrowca Świętokrzyskiego skąd, w tym samym miesiącu za namową Urzędowianina dr Chudzickiego przyjechał do Urzędowa, gdzie od 1 stycznia 1940 roku został kierownikiem miejscowego Ośrodka Zdrowia i lekarzem domowym Ubezpieczalni Społecznej w Lublinie.

Tu ożenił się w 1942 roku z Haliną Pomykalską i założył rodzinę. Bezinteresownie leczył, bezpłatnie zaopatrywał w leki znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej wygnańców i mieszkańców Urzędowa będących w podobnym położeniu. Włączył się czynnie do pracy konspiracyjnej. Udzielał pomocy żołnierzom podziemia bez względu na ich przynależność organizacyjną. W jednym przypadku, wspólnie z chirurgiem doktorem Józefem Ściegiennym, również mieszkającym w Urzędowie przeprowadzili skomplikowaną operację jamy brzusznej, w stodole, w nocy, przy świetle lampy naftowej, pacjentowi ukrywającemu się przed Niemcami. Prowadził te doktor Hevelke tajny kurs dla sanitariuszek z Armi Krajowej.

We wrześniu 1944 roku po wyzwoleniu Lubelszczyzny doktor Hevelke został zmobilizowany i w stopniu porucznika pełnił służbę lekarską w 2 Armii Wojska Polskiego. Brał udział w walkach tej armii w pościgu za Niemcami znad Nysy do Drezdna. Odznaczony został Krzyżem „Za Bohaterskie Czyny”, „Dzielne Zachowanie się w Walce z Niemieckim Najeźdźcą”.

Po demobilizacji, we wrześniu 1945 powrócił na poprzednie stanowisko do Urzędowa. W sierpniu 1948 r. rozpoczął pracę w Kraśnickiej Fabryce Łożysk Tocznych jako lekarz przemysłowy. Zorganizował ambulatorium przy fabryce i drugie w osiedlu. Przez kilka lat był tam jedynym lekarzem. Pod swa opieką lekarską miał również szkoły i przedszkola w Urzędowie.

Od sierpnia 1953 r. pełnił kierownictwo ogólne nad budową i organizowaniem szpitala w Kraśniku Fabrycznym. Jako lekarz przemysłowy w kraśnickiej fabryce przepracował 10 lat, a w szpitalu - jako rentgenolog 5 Jat. Wspominał - „najwięcej radości dostarczył nam w roku 1954 dzień oddania do użytku szpitala w Kraśniku. Pierwszego szpitala z prawdziwego zdarzenia w naszym powiecie. Zanim został zbudowany, chorych wymagających hospitalizacji musieliśmy kierować do Janowa albo Lublina...”. Od roku szkolnego 1946/47 i przez kilka następnych lat nauczał biologii w Gimnazjum w Urzędowie”. Od stycznia 1963 r. rozpoczął prace w Państwowym Zakładzie Specjalnym dla dorosłych w Popkowicach, gdzie pracował do roku 1971.

W roku 1964 zdobył specjalizację II stopnia Medycyny Ogólnej. Prowadził w czynie społecznym szkolenie w PCK, Szkołę Zdrowia oraz prowadził wykłady na tematy zdrowotne w różnych środowiskach. W 1965 roku został radnym w Urzędowie. Śmierć przerwała jego działalność zawodową i społeczną. Dr med. Alojzy Hevelke zmarł 15 grudnia 1973 roku.

Był lekarzem z powołania, kochał swój zawód wykonywał go z oddaniem i szanował każdego człowieka. Cały jego dzień był wypełniony pracą dla chorych po kilka razy w tygodniu jeździł w nocy do chorych, nieraz po kilkanaście kilometrów furmanką. Pamiętam gdy zimą, okryty burką jeździł do swoich chorych. Wyjazdy nadwerężyły zdrowie Doktora. Dr Hevelke stale pogłębiał swoją wiedzę medyczną, uczestniczył w posiedzeniach naukowych, studiował zawodową literaturę. Był wielkim humanistą, służył swą wiedza i pomagał przede wszystkim choremu człowiekowi...„Solus aegroti suprema lex” - było naprawdę Jego dewizą. Tysiące wyleczonych chorych zachowa go w swojej pamięci. Był zawsze na ich zawołanie, do końca swego pracowitego życia. Był człowiekiem skromnym. Zawodu lekarza nie traktował jako źródła zarobków, lecz jako posłannictwo.

Pacjenci cenili i kochali swojego lekarza nie tylko za to, że swoim samochodem woził ich do szpitala, ale i za to, że skrupulatnie badał i z nimi rozmawiał. Doktor Hevelke był lekarzem ogólnym. Twierdził, że taki lekarz może najlepiej poznać pacjenta i jego osobowość, że to pomaga zdecydować jaką zastosować terapię. Przy wąskiej specjalizacji osobowość chorego jest odsunięta na plan dalszy.

Pacjenci wspominali, że do doktora można było przyjść nie tylko w sprawie choroby, lecz i wówczas, gdy były kłopoty w domu, gdy trzeba było pogodzić zwaśnione strony, gdy przyszedł w obcym języku list z zagranicy. Lekarz na wszystko znajdował radę.

W „Kurierze Lubelskim” 2l-23.VII.1967 r. ukazał się artykuł pt.: „Opowieść o Judymie XX wieku” - właśnie o doktorze Hevelke była to opowieść. Bo ten wiejski lekarz urzędowski zasłużył na miano Judyma drugiej połowy XX wieku, który ukochał swój zawód i wierny był do końca przysiędze składanej podczas otrzymywania dyplomu.

 

Opracował: Ignacy Wośko