Zbigniew Wichrowski

Grodzisko w Leszczynie

 

Na terenie wsi Leszczyna, około 6 km na płn-wsch od Urzędowa, znajduje się jedno z najlepiej zachowanych grodzisk wczesnośredniowiecznych Lubelszczyzny. Obiekt ten zwany jest przez miejscową ludność „szwedzkimi okopami” lub „wałami.Widok grodziska od wioski

Jedno z podań wiąże jego powstanie z obecnością wojsk szwedzkich w czasach potopu. Nie ulega wątpliwości, że obiekt ten jest reliktem znacznie wcześniejszego założenia obronnego - warowni. Na jego wczesnośredniowieczną metrykę zwracał uwagę znany regionalista M. Pękalski. Tak też był określany we wszystkich powojennych opracowaniach archeologicznych.

Obiekt jest jeszcze dobrze czytelny w terenie, choć w dużym stopniu obecnie zalesiony. Zachowały się dwa koncentryczne pierścienie wałów, przedzielone głęboką fosą. Całość zajmuje powierzchnię około 3 ha na wysokim kilkunastometrowym cyplu lessowym wznoszącym się stromą krawędzią nad doliną bezimiennego cieku uchodzącego do Urzędówki.

Mimo zainteresowań archeologów, przez wiele lat grodzisko nie doczekało się żadnych badań wykopaliskowych. Dopiero w 1995 roku zorganizowano tu archeologiczny obóz studencki. Wstępne rozpoznanie obiektu nie rozwiązało do końca zagadki, ale dostarczyło wielu interesujących informacji. Przede wszystkim potwierdził się obronny charakter obiektu, a więc mamy niewątpliwie do czynienia nie z naturalnie ukształtowanym terenem czy też miejscem wybierania ziemi w celach gospodarczych, lecz z celowo wykonanym rękami ludzkimi zabezpieczeniem usytuowanym w miejscu z natury obronnym, chronionym trudnymi do przebycia dolinami rzek od zachodu i południa.

Walory obronne grodziska wzmocniono sztucznymi wałami ziemi, które jeszcze dzisiaj mają ponad 3 m wysokości. Pierwotnie zapewne dochodziły do 5-6 m. Dwa pierścienie powstały przez wybranie głębokich fos - do dołów biegnących po ich zewnętrznej stronie. Ich głębokość wynosiła od 2 do 3 m, a szerokość do 5 metrów. W nasypach wałów nie stwierdzono konstrukcji drewnianych czy kamiennych, natomiast na ich szczytach znajdowała się zapewne drewniana palisada.

Całość stanowiła trudną do sforsowania warownię.

Majdan, czyli wnętrze obiektu między wałami, nie wykazywał wyraźnych śladów zabudowy i intensywnego jego użytkowania. W trakcie badań nie uzyskano wielu zabytków. Były to głównie fragmenty naczyń glinianych, które pozwoliły określić, że grodzisko założono w VIII wieku n.e. Moment jego zniszczenia i opuszczenia można określić na połowę lub 2 połowę IX wieku.

Tak więc ogromne grodzisko istniało ponad 100 lat i przestało być użytkowane około 100 lat przed powstaniem pierwszego państwa polskiego Mieszka I.

Musi się rodzić pytanie - skąd w tym miejscu znalazł się tak zagadkowy obiekt. O jakich procesach zachodzących na naszych ziemiach świadczy, jaką pełnił funkcję i kto wykonał tak ogromną pracę, która jeszcze dzisiaj przy obecnej technice zajęłaby co najmniej kilka tygodni?

Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy oprzeć się na wynikach badań archeologicznych z innych terenów Polski i Lubelszczyzny oraz nielicznych źródeł pisanych pochodzących z krajów ościennych o przedpaństwowych dziejach naszych ziem nie informują nas, niestety, żadne polskie dokumenty. Najstarszy z nich, tzw. „Dagome iudex” pochodzi z 991 roku i przekazuje w opiekę Stolicy Apostolskiej państwo Mieszka I w ustalonych już określonych granicach.

W wyjaśnienia początków państwowości musimy sięgnąć najpierw do schyłku starożytności na naszych ziemiach. W okresie istnienia Imperium Rzymskiego tereny obecnej Polski i Lubelszczyzny były licznie zaludnione. Ślady osad i cmentarzysk z tych czasów znamy również znad Wyżnicy i Urzędówki. Znaleziska monet rzymskich i licznych importowanych przedmiotów użytkowych i militarnych świadczą o ożywionych kontaktach handlowych obszaru Barbaricum z Imperium.Leszczyna - położenie stanowiska

Po upadku Rzymu doszło do licznych przesunięć ludnościowych plemion barbarzyńskich, które przeszły na tereny prowincji rzymskich. Okres ten nazywany jest w dziejach „okresem wędrówek ludów” (V w.n.e.). W przemieszczeniach wzięły udział liczne gromady ludzi z terenu dzisiejszej Polski. Dlatego u progu wczesnego średniowiecza w VI wieku, szczególnie we wsch. Polsce, notujemy bardzo nieliczne ślady osadnictwa. Dopiero od VII wieku sieć osad zagęszcza się, a w VIII i IX, a szczególnie w X wieku, możemy mówić wręcz o eksplozji osadniczej.

Z dorzecza Urzędówki i Wyżnicy znamy kilkadziesiąt osad z tego okresu. Niektóre składały się z kilkunastu - dwudziestu gospodarstw rozciągniętych na przestrzeni 300-400 m nad dolinami rzek i strumieni. Część z tych strumieni to dzisiaj suche dolinki, świadczące o dużych zmianach klimatycznych na przestrzeni ostatniego tysiąclecia. Już w XII-XIII wieku w związku ze wzrostem wilgotności zaczyna się proces przenoszenia siedzib ludzkich na coraz wyższe partie zboczy dolin rzecznych. Później znów nastąpiło osuszanie się dolin rzecznych przy dużej ingerencji ludzkiej, zwłaszcza w ostatnim wieku, w związku z procesem melioracji.

W pobliżu osad chowano zmarłych. Ówczesne zwyczaje pogrzebowe znacznie różniły się od obecnych. Powszechnie stosowano kremację zwłok. Na miejscu wygaszonego stosu pogrzebowego sypano ziemny kopiec, tak zwany kurhan. W jego wnętrzu można znaleźć poza resztkami stosu pogrzebowego naczynia gliniane lub ich fragmenty, narzędzia metalowe, np. noże, topór lub ozdoby czy części stroju (sprzączki, pierścionki, zawieszki). Wkładane one były jako dary grobowe. Kurhany sypano na wysokich wzniesieniach lub przy ciekach wodnych. W tym drugim przypadku chodziło zapewne o szybkie wygaszenie stosu. Ciałopalenie stopniowo zarzucano wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, w przeciągu X wieku.

Na terenie Lubelszczyzny mamy kilka cmentarzysk grupujących po kilkanaście - kilkadziesiąt kopców lub pojedyncze kurhany. Pierwotnie było ich znacznie więcej, ale szczególnie na obszarach wziętych wcześniej pod uprawę zniwelowano je, bo przeszkadzały przy pracach rolnych. Najdłużej z tego względu przetrwały w lasach. Dwie takie mogiły - kurhany zarejestrował jeszcze M. Pękalski na planie na płn. od grodziska w Leszczynie. Dzisiaj już nie ma po nich śladu.

Gdybyśmy spojrzeli na mapę osadniczą Lubelszczyzny w VIII-X w. dostrzeżemy wyraźne skupiska dużych i mniejszych osad grupujących się nad rzekami. Zajmują one przeważnie powierzchnię kilku lub kilkunastu kilometrów kwadratowych. Składają się z 1- 2 większych osad i kilku mniejszych na obrzeżach, pozwalających na wszechstronną eksploatację środowiska leśnego i wodnego oraz uprawę pól, co wymagało przy ówczesnym systemie odłogowym, jak się oblicza, co najmniej 8 ha dla 1 rodziny. Znaczną rolę odegrała również hodowla bydła i trzody wymagająca znacznych obszarów łąkowych. Tak określony obszar lokalna społeczność mogła eksploatować przez wiele lat, zamieszkując stale osady.

Kilka lub kilkanaście skupisk (mikroregionów osadniczych) tworzy jednostkę osadniczą zajmującą powierzchnię od kilkudziesięciu do dwustu km² (mezoregion), rozciągniętą w dorzeczu doliny małych i średniej wielkości rzek. Mikroregionalne skupiska są porozdzielane kilkukilometrowymi obszarami niezasiedlonymi.

W centrum takiego mezoregionu osadniczego znajduje się grodzisko otoczone wieńcem osad. Wskazuje to na funkcje organizacyjne grodu, konsolidujące całą wspólnotę o charakterze plemiennym.

Grody były miejscem kultu pogańskiego oraz wszystkich społecznie ważnych ceremonii, wieców, narad itp. Pełniły funkcje gospodarczej polityczne jako siedziba przynajmniej okresowa starszyzny plemiennej oraz straży zbrojnej. Wreszcie gród stanowił refugium, czyli ostatnie miejsce schronienia w wypadku zagrożenia militarnego. Znajdowanie w większych grodziskach skarbów monet arabskich świadczy o ich udziale w handlu dalekosiężnym, a jednocześnie jako środek zabezpieczający przebieg szlaku handlowego przy przejściu przez rzekę (zarówno szlak rzeczny, jak lądowy).

Na terenie Lubelszczyzny wyróżnia się w VIII-x w. kilka takich mezoregionów czy ośrodków plemiennych. Jednym z nich jest region nad Urzędówką i górną Wyżnią z grodziskiem w Leszczynie.

Na południu graniczy on z podobnym ośrodkiem z centrum w Zdziechowicach, na północy z Chodlikiem. Ośrodek grodowo-plemienny stanowił też w tym czasie Lublin z grodem usytuowanym na terenie wzgórza staromiejskiego. Wymienione okręgi czy małe plemiona wchodziły w skład dużych plemion lub związków ponadplemiennych o zaczątkach ustroju feudalnego. Być może powstanie ich należy wiązać z formowaniem się pierwszych organizmów państwowych.

Wiemy o ich istnieniu z anonimowego źródła zwanego Geografem Bawarskim, powstałego około połowy IX wie ku. Dokument wymienia nazwy plemion i wymienia liczby ich okręgów grodowych. Na terenach nas najbardziej interesujących, tj. w dorzeczu Bugu, Wieprza i Sanu lokalizuje się Lędzian mających 98 grobów.

Znaczna część grodów Małopolski została zniszczona w IX wieku, niektóre w poł. X w. Tę pierwszą datę utożsamia się często z ekspansją państwa Wielkomorawskiego, w skład, którego miałaby wejść Ziemia Krakowska (plemię Wiślan) i Lubelszczyzna. Być może z tym faktem można łączyć zniszczenie grodu w Leszczynie, choć bezpośrednich dowodów na to nie posiadamy.

Z „Żywota św. Metodego” z końca IX wieku wiemy, że pokonany został potężny pogański książę Wiślan i zmuszony do przyjęcia chrztu. Po upadku Wielkich Moraw część Małopolski dostała się pod panowanie czeskie. Nie wiemy, czy rozciągało się ono na Lubelszczyznę i obejmowało tereny nad Urzędówką. Gród w Leszczynie już nie istniał (egzystowały nadal osady otwarto wokół niego), natomiast wtedy zniszczono niedaleko położony gród w Zdziechowicach. Wiele też osad między Wisłą a Wieprzem nosi ślady spalenia około połowy X wieku.

Ostatnio uważa się, że Lubelszczyzna znacznie wcześniej, bo w 1 poł. X w. została przyłączona przez państwo Piastów. Wkrótce na Lubelszczyźnie powstał sieć zupełnie nowych grodów - siedzib zarządców prowincji. Stały się one ośrodkami administracji państwowej, skarbowej, wojskowej i sądowej.

Władcy z Gniezna często celowo przekreślali stare struktury terytorialne, żeby zlikwidować ewentualne tendencje odśrodkowe młodego państwa, utożsamiane ponadto z ośrodkami pogańskimi. Dlatego też zapewne i zniszczony gród w Leszczynie nie został odbudowany. Dawna „stolica” plemienna porosła trawą i drzewami, świadczy jednak o bogatej przeszłości ziemi nad Urzędówką i zmusza do refleksji nad zmiennymi kolejami losu ośrodków cywilizacyjnych.

 

Plan Grodziska:

a) zachowane narysy wałów

b) fosa wewnętrzna

c) obszar zniszczony

d) wykopy założone w sezonie 1995

e) główne osie odwiertów - według G. Mączka, R. Niedźwiadek