Tadeusz Moch

 

Polska Organizacja Wojskowa (POW) w Urzędowie

 

Polska Organizacja Wojskowa (POW) powstała w Warszawie z inicjatywy Józefa Piłsudskiego w pierwszych dniach po wybuchu w 1914 roku I wojny światowej. Piłsudski przebywał wówczas w zaborze austriackim. Pragnął mieć w zaborze rosyjskim (Królestwie Polskim - popularnie Kongresówce) oddziały prowadzące dywersję na tym obszarze. POW utworzyły nielegalne organizacje wojskowe: Związek Strzelecki i Polskie Drużyny Strzeleckie. Komendantem POW został Józef Piłsudski, sprawując tę funkcję do czasu aresztowania go przez Niemców w lipcu 1917 roku, po tzw. kryzysie przysięgowym - ochronnie złożonej przez Legiony przysięgi na braterstwo broni z armiami niemieckimi i austriackimi. Następcą Piłsudskiego został Edward Rydz-Śmigły. W tym okresie utworzono terytorialne Komendy Główne POW. W Lublinie była to Komenda nr 4. Na jej czele stanął Józef Opieliński.

POW prowadziła sabotaż na tyłach wojsk rosyjskich za zgodą władz austriackich i niemieckich, co było tym bardziej zrozumiałe, gdy po opuszczeniu Kongresówki przez Rosjan utworzono 1 października 1915 roku Cesarsko-Królewskie Generalne Gubernatorstwo wojskowe. Po kryzysie przysięgowym POW zeszła do podziemia, prowadząc nadal działalność konspiracyjną, przede wszystkim ćwiczenia z bronią, nie napotykając poważniejszych represji ze strony okupanta. Po wkroczeniu do Królestwa Polskiego Legionów Polskich część członków POW wstąpiła do I Brygady.

Zbliżał się koniec wojny. 6 listopada 1918 roku powstał w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy. POW stała się jego siłą wojskową. Wzięła udział w rozbrajaniu Austriaków i Niemców. POW nie była organizacją dużą. W lipcu 1915 roku liczyła 3,5 tys. członków, w roku 1917 - 17 tysięcy.

W Urzędowie początek XX wieku charakteryzował się dużym ożywieniem nurtów niepodległościowych, których wymownym przykładem stał się strajk szkolny w 1905 r.

- jedna z pierwszych manifestacji tego typu na Lubelszczyźnie. Z tym ożywieniem wiążą się dwa nazwiska: Błażej Dzikowski i Aleksander Goliński. Różne były ich oblicza polityczne, lecz obaj mieli niepoślednie zasługi w budzeniu świadomości urzędowskiego społeczeństwa.

Goliński działał aktywnie w dziedzinie oświaty i kultury, wierząc, że jego praca przyczyni się do podniesienia świadomości narodowej. Przemycał „bibułę z Galicji - zza nieodległej granicy zaboru austriackiego, rozprowadzając ją wśród sąsiadów, a przede wszystkim – młodzieży. Został za to przez carską władzę skazany na z Królestwa Polskiego - wyjechał na Żmudź, skąd wrócił do Urzędowa, gdy po wydarzeniach 1905 roku carski rygor złagodniał.

Dzikowski podczas nauki w Warszawie, w średniej szkole rolniczej, zetknął się z „Zaraniem” - organizacją, która oprócz propagowania nowoczesnych metod w rolnictwie prowadziła nielegalną działalność niepodległościową. Powróciwszy do Urzędowa wcielał w życie oba nurty programu „Zarania”. W 1906 roku doprowadził do powstania „Towarzystwa Straży Ogniowej Ochotniczej”, której był pierwszym prezesem, szerząc w śród jej członków ideały patriotyczne. Kontaktował się na bieżąco z twórcą „Zarania” Maksymilianem Malinowskim otrzymując od niego wskazania do pracy i przesyłał sprawozdania z działalności konspiracyjnej. Z zaboru austriackiego przemycano nie tylko „bibułę”, ale i broń - rewolwery i dubeltówki. Dzikowski przechowywał kilkanaście sztuk broni i amunicję w swoim gospodarstwie.

W 1910 roku przybyli do Urzędowa urzędowscy studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego - Mikołaj Pajdowski i Jan Wójcicki - w towarzystwie Jerzego Kuncewicza, wybitnego młodego działacza ludowego. W celu zorganizowania młodzieży w związek niepodległościowy stało już przygotowanych przez Dzikowskiego kilku młodych ludzi. Powstał około 30-osobowy oddział wojskowy.

Zakonspirowani peowiacy w uroczystym pochodzie poświęconym pamięci Tadeusza Kościuszki, 14 października 1917 roku którego pierwszymi członkami byli: Jan Buda, Hipolit Cieszkowski, Szymon Gałkowski, Bolesław i Jan Grawscy, Jan Juśkiewicz, Piotr Pomykalski, Julian Pyz, Józef Szewczyk.Grupa urzędowskich peowiaków po zajęciu dworca kolejowego w Kraśniku 6 listopada 1918 roku

W oddziale prowadzono normalne ćwiczenia wojskowe i musztrę, sygnalizację przy pomocy alfabetu Morse’a, i rozkładanie broni, strzelanie do celu itp. Odbywały się one przeważnie w stodole na Zakościelnym oraz w polu, przeciętnie dwa razy w tygodniu, głównie rzadziej w ciągu dnia, w niedziele i święta. Wykładowcami byli wymienieni wyżej inicjatorzy i specjalnie i 1egowani do Urzędowa instruktorzy. Warto podkreślić, że szkoleni byli ludźmi młodymi. W 1910 roku, gdy powołano do życia tę nienazwaną organizację, Pajdowski  i Wójcicki mieli po 19 lat, Kuncewicz 17, a spośród jej członków Cieszkowski, Pomykalski, Pyz po 15 lat, pozostali byli starsi o rok lub dwa. Bardzo już dorosłym był budziciel patriotyzmu, Błażej Dzikowski, liczył sobie lat 29. Z oddziału wydzielono grupę specjalną, która dokonywała aktów sabotażu, zrywała rosyjskie napisy z urzędów, szkół, drogowskazów, wymierzała chłosty zaprzedanym zaborcy polskim urzędnikom gminnym itp. Ze znaczniejszych wyczynów wymienić trzeba zdobycie z placówki rosyjskiej ochrony mostu w Annopolu 10 kg dynamitu.

Zbliżała się I wojna światowa. Stanęli przeciw sobie trzej zaborcy Polski. Rosja po jednej, Austria i Niemcy po drugiej stronie. W skład armii austriackiej wchodziły Legiony Polskie, których pierwszą brygadą dowodził Józef Piłsudski. W miarę zbliżania się do Urzędowa frontu austriackiego coraz częściej przedostawali się emisariusze Legionów, organizując dywersję na tyłach wojsk rosyjskich i wywiad. Ukrywali się u członków urzędowskiej organizacji wojskowej. W Urzędowie do wojsk rosyjskich powołano poborowych i trzy roczniki rezerwistów. Wybuch wojny spowodował konieczność zejścia organizacji do głębokiego podziemia, jednak nie zaprzestała ona działalności. Jej liczebność powiększyła się o kilkunastu młodych ludzi. Podczas pobytu w Urzędowie w dniach 14-19 lipca 1915 roku I Brygady Legionów, która walczyła o przełamanie frontu rosyjskiego, wstąpiło ochotniczo do niej 30, już przeszkolonych wojskowo na tajnych kursach, nie objętych poborem urzędowskich chłopców. Z własną bronią w pół roku później w lutym 1916 roku brali udział w walkach, samorządnie i samodzielnie. Z pozostałej młodzieży podziemia utworzony został oddział Polskiej Organizacji Wojskowej. W porozumieniu z Błażejem Dzikowskim powołał go komendant 3 obwodu POW „Franek” - Sitarz. W styczniu 1917 roku Dzikowski „Kropidło” zorganizował dla kamuflażu i ułatwienia działalności POW towarzystwo „Piechur”, oficjalnie krajoznawcze, i stanął na jego czele. Kolejnymi komendantami oddziału POW byli: Julian Gałkowski „Wiśniewski”, Piotr Pomykalski „Konewka”, Robert Bijasiewicz „Orlik”. W ramach reorganizacji struktury POW powstała w Urzędowie Komenda Podobwodu „A”, w którego skład wchodziły komendy w Bobach, Dzierzkowicach, Kraśniku, Księżomierzy i Urzędowie. Komendanci urzędowskiego oddziału byli jednocześnie komendantami całego podobwodu. Komenda obwodu mieściła się w Puławach. Podobną strukturę organizacyjną zastosowano w czasie II wojny światowej dla Armii Krajowej.

Urzędowski Oddział POW liczył 80 członków czynnych i 40 rezerwistow Dzielił się na cztery 20 osobowe plutony składające się z dwu 10 osobowych sekcji Oddział posiadał 500 zaewidencjonowanych karabinów zebranych w czasie działań wojennych w Urzędowie w lipcu 1915 roku i zdobytych przez wyłonioną z oddziału bojówkę. Broń była zgromadzona w zabudowaniach Błażeja Dzikowskiego oraz w grobowcu na cmentarzu.Robert Bijasiewicz „Orlik” zastępca komendanta placówki POW w Urzędowie fot. z 1927 roku

Urzędowscy peowiacy ćwiczyli się wojskowo na miejscu - czterokrotnie uczestniczyli w manewrach (27 maja 1917 roku w lasach dzierzkowickich, 24 czerwca na polach Zakościelnego, 6 sierpnia pod Jastkowem, także pod Krasnystawem) organizowanych przez Komendę Okręgu POW w Lublinie. Sami przeprowadzili marsze propagandowe w czerwcu 1916 roku w Wandalinie, w grudniu tego roku w Ratoszynie, w styczniu 1917 roku w Bobach, w lutym w Dzierzkowicach, w październiku Obchód Kościuszkowski w Kraśniku.

Przeszkolono 52 peowiaków na zorganizowanym przy oddziale kursie podoficerskim, a pierwsi komendanci oddziału - Gałkowski i Pomykalski - ukończyli kursy instruktorskie w Lublinie, po czym skierowani zostali do prac organizacyjno-szkoleniowych na inne tereny.

Najaktywniejszymi peowiakami byli członkowie „bojówki” prowadzonej przez Pomykalskiego i Bijasiewicza: A. Borowicz, Jan Gruchalski, A. Jacniacki, Wacław Jacniacki, A. Surdacki, W. Surdacki, W. Szary, S. Tyc, Ignacy Wośko.

Wojna zbliżała się ku końcowi. 2 listopada 1918 roku, oddział POW otrzymał z okręgu rozkaz przygotowania się do rozbrajania austriackich okupantów. Jeszcze tego samego dnia rozbrojono posterunek żandarmerii w Urzędowie i obsadzono go swymi ludźmi. Również w tym dniu rozbrojono i obsadzono posterunek w Dzierzkowicach, a nocą w Olbięcinie, skąd powrócono do Urzędowa. Po krótkim odpoczynku, 3 listopada, zwiększonymi o niezorganizowaną, ale zdolną do noszenia broni i uzbrojoną młodzież siłami, urzędowscy peowiacy udali się do koszar wojskowych w Kraśniku, by rozbroić załogę wojskową - kawalerię i piechotę. Próbowała tego dokonać wcześniej kraśnicka POW, ale jej atak z powodu zbyt małych sił został przez austriackie wojsko odparty. Urzędowiakom akcja się powiodła. Rozbrojono batalion wojska składający się przeważnie z Czechów i Ukraińców galicyjskich. Do rozbrajania ich dołączyli służący w tym batalionie oficerowie polscy i żołnierze. W koszarach ustanowiono prowizoryczną władzę i obsadzano własne posterunki. Wydzielone z oddziału mniejsze grupy rozbroiły okupantów w Gościeradowie, Kosinie, na stacjach kolejowych Kraśnik, Karpiówka i Szastarka, a wspólnie z oddziałem z Bełżyc - w Chodlu.

6 listopada 1918 roku POW w Lublinie zarządziła pełną mobilizację swych członków. Oddział urzędowski zgodnie z rozkazem udał się na stację kolejową w Kraśniku, gdzie ich umundurowano, i w pełnym ekwipunku odmaszerował do Lublina, gdzie został wcielony do tworzącej się armii polskiej. Spośród 75 urzędowskich peowiaków, którzy w polskim wojsku walczyli w latach 1918-1920, poległo 8 żołnierzy. Spośród prowadzonych walk wyróżnić należy udział Urzędowiaków w odsieczy obrony Lwowa. Ci byli peowiacy walczyli w szeregach batalionu majora Wacława Scaevoli-Wieczorkiewicza w 1 Lubelskim Pułku Piechoty we Lwowie w listopadzie i grudniu 1918 roku, a po jego oswobodzeniu, do lipca 1919 roku prowadzili zwycięskie walki w Galicji Wschodniej. (Stąd stanął w Urzędowie pomnik Orląt Lwowskich).

Zwarty i dobrze przeszkolony urzędowski oddział POW wyróżniał się swoją postawą, stanowiąc jedną z wartościowszych jednostek utworzonego w tym czasie przez Ignacego Daszyńskiego Tymczasowego Rządu Ludowe go Republiki Polskiej. O postawie oddziału świadczy miedzy innymi fakt, że jako pluton honorowy wziął udział w pogrzebie ówczesnego komendanta naczelnego POW w Lublinie, zmarłego na początku dni rozbrajania wojsk austriackich, Jana Opielińskiego-Zdanowicza. Tę postawę potwierdza następujący wycinek z Monografii 23 PP Stefana Wilkowskiego: „Minister Wojny w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej generał Smigły-Rydz wydał dnia 9 listopada 1918 roku rozkaz o formowaniu 1 lubelskiego pułku piechoty. Już w listopadzie powstaje 1 batalion majora Wacława Scaevoli (między innymi pochodzących z Urzędowa). We wszystkich ówczesnych bojach pułku Urzędowiacy wywiązywali się chlubnie jako żołnierze świecąc przykładem męstwa i poświęcenia” (1 lubelski PP został przemianowany na 23 PP).

Wśród bojowników o odzyskanie wolności byli nie tylko mężczyźni, a właściwie chłopcy i młodzieńcy, lecz i kobiety, głównie nie obarczone domowymi obowiązkami dziewczęta.

W kilka miesięcy po walkach w Urzędowie I Brygady, 8 września 1915 roku Maryla Gruchalska zorganizowała koło Ligi Kobiet, którego zadaniem było niesienie pomocy Legionom, a od 1916 roku POW. Liga trwała do 1921 roku. Wkrótce po powstaniu oddziału POW w Urzędowie utworzona została sekcja żeńska tej organizacji, której komendantką została Sabina Pomykalska-Pomorska „Rybka”, a której zadania były podobne.

Liga Kobiet ufundowała i wręczyła oddziałowi urzędowskiemu POW 26 września 1916 roku sztandar jako jego widomy symbol. W okresie międzywojennym był on przechowywany w urzędowskiej placówce Związku Peowiaków, a u schyłku lat osiemdziesiątych został umieszczony w kościele parafialnym w Urzędowie.

Nie można gloryfikować legionowego i peowiackiego czynu zbrojnego. Legiony Polskie przez cały okres istnienia liczyły nie więcej niż 15-20 tys. ludzi, a na całym obszarze działania Polskiej Organizacji Wojskowej liczba tej armii polskiej w kampanii 1920 roku składała się przede wszystkim z żołnierzy-Polaków służących w armiach zwyciężonych państw zaborczych Rosji, Niemiec i Austrii oraz poborowych i ochotników z wyzwolonej już Ojczyzny. Legenda wyolbrzymiła znaczenie Legionów i POW w odzyskaniu wolności Polski. Nie w tym, więc tkwi znaczenie Legionów i POW. Te formacje były jednak szkołą patriotyzmu. Ich żołnierze, noszący na czapkach orzełki - symbole wolnej Ojczyzny - nawiązywali samym swym istnieniem do bohaterskiej przeszłości Polski, a w ciężkiej próbie 1920 roku, gdy przyszło walczyć o sens istnienia odzyskanej państwowości, byli wzorem wypełniania żołnierskiego obowiązku.

Nie zabrakło urzędowskich peowiaków i w II wojnie światowej. Dowiedli oni, że patriotyzm jest nie tylko atrybutem młodości. W pierwszej podziemnej armii - Służbie Zwycięstwu Polski - Robert Bijasiewicz i Mikołaj Pajdowski byli działaczami na szczeblu obwodu. Przypłacili życiem pierwsze próby organizowania konspiracji w Urzędowie Błażej Dzikowski „Kropidło”, poseł na sejm RP, i Stefan Lelek-Sowa, komendant okręgu POW w Lu blinie, senator RP - rozstrzelani w Lublinie 19 czerwca 1940 roku. Zmarł we wrześniu 1944 roku w ZSRR Hipolit Cieszkowski „Odyniec”, komendant rejonu „Urszula” ZWZ-AK uprowadzony przez enkawudzistów sowieckich. Poza granicami kraju wyróżnił się płk Aleksander Nowaczyński „Krwawa Koszula”, dowódca batalionu Strzelców Brabanckich, bohater walk w Normandii, Belgii i Holandii podczas inwazji aliantów na kontynent w 1944 roku.

Pamięć stanowi kościec tożsamości narodowej. To rok 1918 zrodził czyn zbrojny podziemnego państwa polskiego po wrześniu 1939 roku, jak sam był spadkobiercą listopada 1830 i stycznia 1863. Pokolenia pokoleniom przekazu ją jak testament słowa naszego hymnu „Jeszcze Polska nie zginęła, póki My żyjemy”.

Wykaz uczestników kursu podoficerskiego - członków Oddziału POW Urzędów w Urzędowie w styczniu, lutym i marcu 1917 r.:

1. Anibrożkiewicz JulianZakonspirowani peowiacy w uroczystym pochodziepoświęconym pamięci T. Kościuszki 14 X 1917 roku

2. Brzózka Konstanty

3. Bral Stefan

4. Bijasiewicz Robert

5. Gajewski Stefan

6. Gajewski Jan (Grajek)

7. Gałkowski Stanisław

8. Goliński Walenty

9. Gozdalski Nikodem

10. Gozdalski Karol

11. Jacniacki Aleksander

12. Jacniacki Wacław

13. Jurak Józef

14. Kuśmiderski Piotr

15. Krasiński Ludwik

16. Marzycki Władysław

17. Mazik Ignacy

18. Mazik Stefan

19. Marjanowski Józef

20. Mital Bolesław

21. Miechota Antoni

22. Pomykalski Piotr

23. Puacz Tadeusz

24. Surdacki Władysław

25. Surdacki Władysław

26. Surdacki Konstanty

27. Tyc Stefan

28. Wośko Ireneusz

29. Wojtuszkiewicz Maksy milian

30. Wośko Stanisław

31. Wiąckowski Stanisław

Wykaz członkiń sekcji żeńskiej POW w Urzędowie:

1. Sabina z Pomykalskich Pomorska

2. Maryla z Gruchalskich Bednarska

3. Marcela z Pyzów Kuzakowa

4. Natalia z Dzikowskich Reszkowa

5. Seweryna z Kałużyńskich Kiebasińska

6. Genowefa z Kałużyńskich Dziurda

7. Wiktoria z Wojtuszkiewiczów Gozdalska

8. Bronisława z Kurczewskich Prawicka

 

Literatura wykorzystana:

Piotr Pomykalski, Krótkie wspomnienia (POW) oddział Urzędów..., Oddz. POW w Urzędowie - 1936 rok.

Błażej Dzikowski, Z przeżyć chłopskich, zeszyt 6 biblioteczki TZU.

Jerzy Kuncewicz, Ludowe Towarzystwo Kultury, Kazimierz Dolny 1993.

Stefan Lelek, Wspomnienia z prac legionowo-peowiackich w Lubelskiem (brak daty i wydawcy).

Wielka Encyklopedia Powszechna PWN

„Głos Ziemi Urzędowskiej” 1987-1994