ks. Waldemar Malinowski

Obecność Urzędowa w parafii Nabroż (diecezja zamojsko-lubaczowska)

 

Przed podziałem administracyjnym diecezji w Polsce (1992 r.) obie parafie należały do diecezji lubelskiej. Obie również powstały w XV wieku, choć sam Urzędów jako osada jest starszy od Nabroża. Parafia w Urzędowie została erygowana, w 1425 r., natomiast parafia nabroska w 1411 r. Każda z nich, jak wiele innych parafii, toczyła własne życie i rozwój.

Czytelnik, który zastanawia się nad tematem tej publikacji, pyta: Jaki związek istnieje pomiędzy tymi dwiema znacznie od siebie odległymi wspólnotami parafialnymi?

Piszący te słowa, choć sam jest rodem z Hrubieszowa, był mocno związany z Urzędowem - pełnił funkcję wikariusza tej parafii w latach 1983-1988, gdy proboszczem był ks. kan. Aleksander Baca, wspaniały człowiek, który zakochany w tradycji urzędowian poświęcił im wiele uwagi oraz życia i pracy kapłańskiej.Matka Boska Szkaplerna z Nabroża

Interesujący nas temat dotyczy dwóch urzędowiaków w osobach księży: ks. Władysława Jacniackiego i ks. Wacława Cieślickiego. Myślę, że warto, choć kilka zdań im poświęcić.

Aby wejść, w podloże tematyczne, koniecznością jest po części zapoznać się z miejscem parafii nabroskiej.

Nabroż - miejscowość w gminie Łaszczów, około 4 km od drogi wiodącej z Tyszowic do Łaszczowa. Jest to jedna z najstarszych parafii tego terenu. Powstała z fundacji Jana Sumnika i jego żony Agnieszki 15 XI 1411 r. Pierwsza świątynia była drewniana. W 1684 r. po spalonej drewnianej świątyni kolejny fundator - Samuel Łaszcz jako wotum wynagradzające za krzywdy wyrządzone ludziom stawia murowaną świątynię. W kolejnych latach swego istnienia kościół poddawany był wyposażaniu, poszerzaniu i odnawianiu. Ostatecznego remontu po spaleniu kościoła w czasie II wojny światowej do czekał się on w latach 1994-1995.

Parafia nabroska szczyci się posiadaniem laskami słynącego Obrazu Matki Bożej Szkaplerznej zw. Nabroską. To miejsce w naszym regionie uznane jest jako sanktuarium maryjne. Z tej tez racji w dniach 14-15 VIII 1964 r. tu w Nabrożu przed cudownym Obrazem Maryi odbywały się Dekanalne Dni Maryi z udziałem biskupów lubelskich i dziesięciu tysięcy wiernych. Dla uczczenia M.B. Naborskiej i rozwijania kultu Jej czci został wydany kalendarz w 1993 r., w 1994 r. wprowadzono nowennę do M.B. Nabroskiej, w trzeciej dekadzie maja odbywają się zjazdy klas VIII na zakończenie nauki w szkole podstawowej z okolicznych parafii (dekanatów). 23 I 1996 r. przybyła cudowna Figura Matki Boskiej Fatimskiej, jako jedna ze stacji pobytu w diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Parafianie modlitwą i ofiarnością dokonali odnowienia kościoła i jego otoczenia i podejmują szereg innych możliwych do wykonania w dzisiejszych czasach dzieł, które pozwalają bardziej otworzyć to miejsce jako szczególnej łaski Bożej przez Maryję, np. W tym roku powstanie Kalwaria Nabroska.

Przedstawiając te informacje, musimy brać pod uwagę to, że wspomniani urzędowiacy włożyli swoją cegiełkę pracy dusz pasterskiej jako proboszczowie.

Przebieg wydarzeń ich pracy i życia przedstawia się następująco:

1. Ks. Władysław Jacniacki obejmuje parafię nabroską późną jesienią 1928 r. Jako proboszcz dbał o wystrój świątyni i zbawienie dusz. Z całą pewnością przygotowywał odpust ku czci M.B. Szkaplernej na dzień 16 VII, który od niepamiętnych lat był tu obchodzony. Doświadczał wiary przybywających ludzi z różnych okolic, a jak niektórzy parafianie wspominają, przybywały kompanie do M.B. zza Buga.

Okres wybuchu wojny zastał go w Nabrożu. Tu przebywała z nim wówczas jego siostra Leokadia Jacniacka. Ks. Jacniacki nie był obojętny na losy ojczyzny i wspólnoty, w której żył. Aktywnie działał w konspiracji i otrzymał pseudonim „Mak”. Był kilka razy ostrzegany, aby tak bardzo się nie angażował, gdyż grozi mu śmierć. Należy wziąć pod uwagę to, że tereny te były zamieszkiwane przez ludność mieszaną - polską i ukraińską, stąd wojna wytworzyła atmosferę wzajemnej niechęci, a czasem nienawiści (nie u wszystkich).

Dnia 30 maja 1943 r. doszło do tragicznego wydarzenia, gdy na plebanii zostaje zastrzelony; również jego siostra, służąca z dzieckiem oraz Tomasz Wielosz - nauczyciel. Powodem zabójstwa księdza katolickiego była m.in. nie tylko przynależność do podziemia, ale odwet za wykonanie wyroku na duchownym prawosławnym w Nabrożu przez partyzantkę polską. Losy - wet za wet posuwały się bardzo szybko. Płonęły wsie, ginęli ludzie, częste bojówki i potyczki. To wszystko nie sprzyjało wzajemnemu współżyciu, które przed wojną było zgodne i harmonijne.

Z losem ks. Władysława Jacniackiego wiąże się dalsza historia parafii nabroskiej. Po dokonaniu zabójstwa księdza katolickiego jako wyrównania rachunków, przyszła kolej na następne wyrównanie. Przed wybuchem wojny została rozebrana cerkiew w Nabrożu jako świadka, pozostałości po zaborze rosyjskim. Ta tkwiąca w pamięci ludności prawosławnej scena podsunęła myśl o zniszczeniu kościoła w Nabrożu.

25 V 1944 r., gdy ludność zmuszona pożarem wsi uciekała, do kościoła w Nabrożu naniesiono słomy i środków palących się. Podpalono celowo kościół, który płonął prawie dwie doby. Kościół niemal całkowicie spłonął: dach, naruszone sklepie nie murowane, posadzka mozaikowa, ławki, okna. Tynki odpadły. Całkowita pustka i zgliszcza. Jedynie od siły ognia i temperatury uchował się całkowicie nietknięty ołtarz z obrazem M.B. Szkaplernej. Zostało to uznane przez partyzantów i ludność za cud. Po ustaniu walk obraz z ołtarzem został przewieziony do pobliskich Tyszowiec i umieszczony w tamtejszym kościele.

Dla dopełnienia wspomnień o ks. Jacniackim - grób jego znajduje się na cmentarzu grzebalnym w Nabrożu, a w kościele parafialnym w Nabrożu - tablica pamięci o zamordowanym kapłanie.

2. Ks. Wacław Cieślicki obejmuje 21 XI 1947 r. duszpasterstwo parafii Nabroż. Jest to jego pierwsze probostwo. Młody, chętny, pełen zapału. Siłę w trudnej pracy dźwignięcia kościoła z ruin i budowy budynków parafialnych po zniszczeniach zapewne czerpał z wiary wyniesionej z rodzinnego domu, a także z rodzinnej - urzędowskiej parafii, z której czerpał przykład. Wraz z powierzonymi sobie wiernymi, którzy odbudowywali swoje domostwa, podejmuje pracę ratowania kościoła. W ogromnej mierze udaje mu się tego dokonać, a to z kolei dało podstawę do poproszenia biskupa Wyszyńskiego, ordynariusza lubelskiego, aby cudowny Obraz M.B. powrócił na swoje miejsce. Tak tez się staje.

Przebywający w dniach 15 i 16V!! 1948 r. w Tyszowcach ks. bp Stefan Wyszyński (bierze udział w dekanalnym zebraniu kółek różańcowych) w sam odpust M.B. Szkaplernej przewodniczy procesji przeniesienia słynnego łaskami Obrazu Maryi. Tu w Nabrożu wygłasza kazanie i dokonuje poświęcenia odnowionego kościoła, staraniem wszystkich parafian pod przewodnictwem ks. Cieślickiego (WDL Nr li - 1948, s. 457). Obraz był niesiony pieszo przy udziale chorągwi kościelnych i przeszło 10 tys. rzeszy wiernych.

Przeogromna zasługa ks. proboszcza Wacława Cieślickiego w staraniach o odnowienie świątyni dała wspaniały efekt. Po pierwsze - kościół nabroski mógł szybko zacząć funkcjonować, nie uległ dalszemu zniszczeniu, a tak mogło się stać, po drugie - ten akt wiary kapłana przy współpracy wiernych spowodował, że Pani Nabroska, Królowa Polski w tym wizerunku powróciła na swoje miejsce.

Ks. Cieślicki przebywał w parafii Nabroż do 24 IX 1957 r. Stąd udał się na probostwo do Komorowa.

Oczywiście do zasług obydwu urzędowiaków kolejni proboszczowie nabroskiej parafii dokładali swoje, aby dzieło było kontynuowane.

Dni 15 i 16 1998 r. były dniami dla nabroskiej parafii i okolicznych dekanatów czasem uroczystego jubileuszu pod nazwą „50-lecie powrotu M.B. Nabroskiej z Tyszowiec do Nabroża”.

Niewątpliwie ogromne zasługi poło żył tu ks. W. Cieślicki, który doprowadził do powrotu Łaskami Słynącego Obrazu. Miniony jubileusz był okazją podziękowania temu kapłanowi i biskupowi S. Wyszyńskiemu, późniejsze mu Prymasowi Polski, za dokonane dzieło.

Uroczystościom jubileuszowym przewodniczyli biskupi naszej diecezji: ks. bp Jan Śrutwa Pasterz Diecezji i ks. bp Mariusz Leszczyński, przy udziale kilkudziesięciu kapłanów i ok. 10 tysięcy wiernych.

Pisząc te wspomnienia, chciałbym spłacić dług jako kustosz sanktuarium nabroskiego za pracę obu tych kapłanów, a także za pomoc społeczeństwa urzędowskiego i Urzędu Gminy w postaci daru pieniężnego z tytułu huraganu w 1997 r.

Niech zakończeniem tej publikacji mówiącej o dawnym i dziś parafii Nabroż będzie wiersz-modlitwa wygłoszony na powitanie M.B. w 1948 roku:

Witamy Cię Mario

Z wygnania wracająca

Opiekunko nasza

I cudem słynąca

Cudem ocalałaś

Z pożaru wielkiego

A dzisiaj powracasz

Do tronu swojego

Wszyscy Cię witamy

Na oczach ze łzami

Tyś nasza Królowa

A Nabroska Pani

Cztery lata byłaś

W Tyszowcach w świątyni

Tam pamięć o Tobie

Nigdy nie zaginie

A dzisiaj powracasz

Do Nabroża swego

Na wszystkich spoglądasz

Z Obrazu świętego

Niech ręka zbrodnicza

Nie tknie naszej ziemi

Bo Ty nas obronisz

Rękami swoimi

O Nabroska Pani

Ty słyniesz cudami

Wszyscy Cię prosimy

Opiekuj się nami